FAQ
Szukaj
Użytkownicy
Grupy
Galerie
Rejestracja
Profil
Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości
Zaloguj
Forum Nie tylko o Atlantydzie Strona Główna
->
Straszne historie
Napisz odpowiedź
Użytkownik
Temat
Treść wiadomości
Emotikony
Więcej Ikon
Kolor:
Domyślny
Ciemnoczerwony
Czerwony
Pomarańćzowy
Brązowy
Żółty
Zielony
Oliwkowy
Błękitny
Niebieski
Ciemnoniebieski
Purpurowy
Fioletowy
Biały
Czarny
Rozmiar:
Minimalny
Mały
Normalny
Duży
Ogromny
Zamknij Tagi
Opcje
HTML:
NIE
BBCode
:
TAK
Uśmieszki:
TAK
Wyłącz BBCode w tym poście
Wyłącz Uśmieszki w tym poście
Kod potwierdzający: *
Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Skocz do:
Wybierz forum
Forum
----------------
Po co, i dla kogo
Twoje sugestie
Ogłoszenia
Przedstaw się:)
Atlantyda
----------------
Sprawy wiadome
Sprawy niewiadome
Twoje poglądy
Zjawiska paranormalne
----------------
Straszne historie
Duchy
Upiory, wampiry i temu podobne stworzenia
UFO
Rozrywka
----------------
Humor
Pamiętnik
Gadaj, co chcesz
Przegląd tematu
Autor
Wiadomość
Isilianos
Wysłany: Pon 13:37, 27 Sie 2007
Temat postu:
trzeba by ją jakoś ładnie opisać...
Karari
Wysłany: Sob 15:00, 25 Sie 2007
Temat postu:
Super historia... ale rzeczywiście trochę mało grozy:)
panna anonimowa.
Wysłany: Sob 11:36, 25 Sie 2007
Temat postu:
Myślę że przydałoby się tam dodać trochę grozy xD
Nika
Wysłany: Sob 11:29, 25 Sie 2007
Temat postu:
Podzielam zdanie innych, ja też uważam, że fajna ta historia
panna anonimowa.
Wysłany: Sob 11:08, 25 Sie 2007
Temat postu: Straszna historia: Lustro.
Nie sądzę by było to straszne, ale dam, bo inni mówią ze fajne.
Siedziałam przy biurku nad którym było wielki stare lustro. Było trochę przed północą. Północ to podobno godzina duchów a 3 w nocy demonów. Chciałam więc sprawdzić czy one naprawde istnieją. Zgasiłam główne światło tylko moja nocna lampka świeciła przy łóżku. Uchyliłam lekko okno. Na biurku położyłam trzy świeczki. Pierwszą po środku biurka i lustra a dwie pozostałe na jego rogach. Wszystko było dobrze przygotowane. Było cicho. Nadeszła północ. Zapaliłam świeczki Siadłam i rozłożyłam ręce i wpatrywałam się w lustro. W myślach mówiłam sobię parę razy a potem na głos "Duchy, duchy przybywajcie z piekła do mojej rzeczywistości". Minęła minuta. Zrobiło się zimno w pokoju. Poszłam zamknąć okno ale gdy wróciłam w lustrze pojawiło się parę cierpiących twarzy. Wystraszyłam się. Nagle poczułam coś zimnego na ramieniu. Odwróciłam się. Za mną stał duch. Ale to nie był duch. To było coś innego... Bardziej przerażającego. Zaczęłam krzyczeć jak głośno mogłam. Ale zapomniałam że w domu nikogo nie było. Próbowałam uciekać ale to coś mnie złapało i razem wpadliśmy do lustra które na wciągnęło do środka. Gdy byłam już w środku pojawił się napis na lustrze... "Przeklęte lustro Hanawhey. Nie ma przed nim ucieczki". I świeczki zgasły...
fora.pl
- załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by
phpBB
© 2001, 2005 phpBB Group
Theme
xand
created by
spleen
&
Programosy
.
Regulamin